Z pozoru zwykłe skrzyżowanie. Środek dnia, nic nie zapowiada tragedii. A jednak wystarczyła jedna błędna decyzja, by w jednej chwili wszystko się zmieniło.
Na miejsce ruszyły wszystkie służby — w powietrze wzbił się śmigłowiec. Skutki okazały się dramatyczne.
Osobówka uderzyła w ciężarówkę
Wtorkowy poranek w Lędzinach skończył się tragedią. Około godziny 11:20 na skrzyżowaniu ulic Lędzińskiej i Jagiellońskiej doszło do brutalnego zderzenia dwóch pojazdów — osobowego forda i ciężarówki. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierowca osobówki nie zastosował się do znaku STOP. Wjechał na główną drogę prosto przed nadjeżdżający, znacznie cięższy pojazd.
Uderzenie było potężne — przód auta osobowego został niemal całkowicie zmiażdżony.
W wyniku zderzenia śmierć poniosła pasażerka forda, a ranny kierowca trafił do szpitala — przekazała asp. Katarzyna Szewczyk z KPP w Bieruniu, w rozmowie z noweinfo.pl.
Na miejscu działały wszystkie służby — ratownicy, strażacy i policjanci, a także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który lądował na pobliskim terenie. Niestety, mimo szybkiej reakcji, nie udało się uratować każdego.
ZDJĘCIA Z MIEJSCA ZDARZENIA
Reanimacja pasażerki. Było już za późno
Jak przekazują służby, zaraz po wypadku rozpoczęto dramatyczną walkę o życie kobiety podróżującej na miejscu pasażera.
Jedna osoba jest nieprzytomna, bez funkcji życiowych — prowadzona jest reanimacja — informowały Polskie Służby w oficjalnym komunikacie tuż po zdarzeniu.
Na miejscu lądował śmigłowiec LPR, który miał przetransportować poszkodowanych do szpitala. Niestety życia kobiety nie udało się uratować. Mężczyzna, który prowadził osobówkę, został przewieziony do szpitala. Z kolei kierowca ciężarówki nie odniósł obrażeń. Jak wynika z najnowszych doniesień, mężczyzna był trzeźwy.
W miejscu wypadku trwają obecnie działania służb pod nadzorem prokuratury, mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn zdarzenia. Droga jest zablokowana, a policjanci apelują do kierowców o omijanie skrzyżowania.
Tragiczne statystyki. Służby apelują o rozwagę za kierownicą
Choć każda taka historia porusza indywidualnie, liczby nie pozostawiają złudzeń — na polskich drogach codziennie dochodzi do zatrważającej liczby poważnych wypadków. Służby ratunkowe i policja podkreślają, że większości z tych tragedii można by uniknąć, gdyby kierowcy zachowywali większą ostrożność i respektowali przepisy.
Zignorowany znak STOP, nadmierna prędkość, rutynowe działanie — to najczęstsze przyczyny dramatów, które rozgrywają się na przejściach, skrzyżowaniach i prostych odcinkach dróg. Policjanci i ratownicy niemal każdego dnia muszą informować rodziny, że ktoś nie wróci już do domu.
W oficjalnych apelach mundurowi zwracają się nie tylko do kierowców, ale do wszystkich uczestników ruchu drogowego — każdy z nas ma wpływ na bezpieczeństwo. Jak podaje Polska Policja, tylko wczoraj doszło do 68 wypadków drogowych, w których rannych zostały 84 osoby, a 4 z nich poniosło śmierć na miejscu. Liczby mówią same za siebie i powinny stanowić przestrogę dla każdego uczestnika ruchu drogowego.
< lang="" dir="ltr">Policyjna służba za ostatnią dobę pic.twitter.com/rIs9h1x1am— Polska Policja (@PolskaPolicja) May 27, 2025