Niepokojące zdjęcia wychudzonego słonia zmuszonego do wzięcia udziału w 10-dniowej paradzie na Sri Lance wywołały oburzenie w 2019 r. Wiele osób podpisało petycję wzywającą do zakończenia tego okrucieństwa wobec zwierząt — ale wiele osób może nie wiedzieć, co wydarzyło się później.
Zdjęcia słonicy ze Sri Lanki leżącej na ziemi, kruchej i bliskiej śmierci, z wyraźnie widocznymi kośćmi przez skórę, zszokowały świat, gdy pojawiły się po raz pierwszy sześć lat temu. 70-letnia słonica o imieniu Tikiiri została zmuszona do noszenia kostiumu podczas święta buddyjskiego, aby jej wystające żebra nie były widoczne.
Tikiiri dołączyła do 60 innych słoni i była zmuszona chodzić wiele mil każdego wieczoru, pomimo słabego zdrowia. Głodna słonica pracowała również u boku tancerzy, żonglerów, połykaczy ognia i muzyków.

Wstrząsające zdjęcia obiegły cały świat, a tysiące ludzi podpisało petycję domagającą się zmiany.
Fundacja Save the Elephant udostępniła zdjęcia w ramach Światowego Dnia Słonia, a petycja internetowa przyciągnęła uwagę tysięcy osób.
„Tikiiri bierze udział w paradzie każdego wieczoru, wcześnie rano i wieczorem, przez dziesięć kolejnych nocy, pośród hałasu, fajerwerków i dymu” – czytamy w petycji.
„Każdej nocy pokonuje wiele kilometrów, aby ludzie mogli poczuć się błogosławieni podczas ceremonii”.

„Nikt nie widzi łez w jej oczach, zranionych jasnymi światłami zdobiącymi jej maskę, nikt nie widzi, jak trudno jej stawiać kroki, ponieważ jej nogi są skute kajdankami, gdy idzie” – czytamy w petycji.
„Jak możemy nazywać to [święto] błogosławieństwem albo czymś świętym, jeśli sprawiamy cierpienie innym ludziom?”
Petycja zebrała ponad 100 000 podpisów, a wiele komentarzy pochodziło od oburzonych miłośników zwierząt. Jeden z sygnatariuszy powiedział: „Każdy poziom okrucieństwa wobec zwierząt jest naganny. Ten poziom okrucieństwa jest absolutnie godny pożałowania. Mam tylko nadzieję, że tego słonia uda się uratować”.
Petycja zawierała również wiadomość do byłego premiera Sri Lanki, Ranila Wickremesinghe, wzywającą do zaprzestania barbarzyńskiego traktowania słoni.

Po publicznym oburzeniu Tikiiri została odesłana do swojego właściciela w Rambukkanie, ale nigdy nie wróciła do zdrowia.
Słaba, 70-letnia słonica, zmuszona do parady pomimo złego stanu zdrowia, zmarła pod koniec września 2019 r.
Właściciel Tikiiri poinformował portal Metro.co.uk, że suczka zmarła we wtorek po południu, a weterynarz ma przeprowadzić sekcję zwłok następnego dnia.
Pewne źródło opisało jej życie jako „niewolnictwo”.
W oświadczeniu fundacja Save Elephant Foundation stwierdziła:
„Smutna wiadomość pojawiła się dziś wieczorem, że Tikiri odeszła dziś wieczorem. Jest w tym zarówno smutek, jak i ulga. Myślenie o niej sprawia, że moje serce cierpi. Ta ciężka służba była jej życiem, a nie wolnością, co dla mnie oznacza zobowiązanie wobec innych, którzy wciąż cierpią.
To, że nie mogliśmy jej pomóc, zanim jej oczy zamknęły się na zawsze, wzmacnia naszą odwagę i nakłada na nas odpowiedzialność znalezienia bezpiecznego schronienia dla wszystkich uwięzionych Gigantów urodzonych pod jarzmem Człowieka. To, czego życzyliśmy Tikiri, nawet kilku dni wolności z miłością i troską, będziemy wymagać dla innych.
Dzień, w którym poznałem Tikiri, jej oczy skrzyżowane z moimi, mówiące mi wszystko, co musiałem wiedzieć. Jej własny strach, gniew i smutek są teraz częścią dłuższego wspomnienia jej rodzaju, które nie powinno okazywać nam żadnej sympatii.
Cierpienie Tikiri dobiegło końca, jej dusza jest teraz wolna. Nie może jej już spotkać żadna krzywda.
Spoczywaj w pokoju, droga Tikiri. Nigdy nie oglądaj się za siebie na ten świat, tak okrutny wobec ciebie i twoich przyjaciół.”

Ludzie. Jesteśmy najgorszą rzeczą, jaka przytrafiła się tej planecie. Nasze okrucieństwo jest nie do zniesienia. Gdyby zwierzęta mogły mówić, płakalibyśmy. Gdyby natura miała głos, musielibyśmy się schować ze wstydu.