Mój kochanek mnie zdradził

Miałem 45 lat, a ona 38, oboje z obciążeniami.

Potem restauracja, picie, znajomość, zainicjowała spotkanie, pierwszy wieczór był taki sobie, była piękna, pomyślałem, że się zabawię.

Budowała dom w Soczi, skontaktowała się ze mną, pierwszy raz zobaczyła samolot.

Pierwszy raz hotel, jakieś restauracje i zaczęło się.

Spotkania w hotelach co drugi dzień, szalona noc, druga młodość. Depta mu po piętach, wysyłając SMS-a „Kocham cię”.

W tym trybie minęły dwa lata. Jej mąż jest pijakiem, jej mieszkanie jest obciążone hipoteką, ona ma kredyty na przyzwoite kwoty, rzuciła pracę, a kolekcjonerzy zamieszkali w pracy. Już działam, potrzebuję pomocy! Wzięłam mieszkanie z banku, wymieniłam, pieniądze wróciły do ​​banku, rozwiodłam się z mężem, nic nie dostał, mama dostała daczę, dostała meble, remont, samochód, kupiła dyplom. Do szkoły poszłam już nie jako sekretarka, ale jako nauczycielka, mająca status porządnej damy.

Tunel czasoprzestrzenny zawsze miał charakter społeczny. sieci, portale randkowe, rzekomo podniesiona samoocena. Przysięgała, że ​​już nigdy jej tam nie będzie, nie wierzyłam w to, ale już wtedy traktowałam ją jak Tamagotchi – musiałam ją nakarmić, ubrać i wesprzeć, pomyślałam o wdzięczności i miłości, o czym mówiłam ok. zegar, nie były pustymi słowami. Zawsze wyjeżdżałem za granicę, aby odwiedzić rodzinę na dwa letnie miesiące i spędzałem z nią miesiąc.

Minęło 11 lat, ona w tym roku kończy 50 lat i oto co się dzieje. Jadę do rodziny, a ona znajduje znajomego fryzjera ze wsi i idzie z nią na szaleństwo. Ten ma 30 lat, ten ma 50 lat, znajduje młodego chłopca i dusza idzie do nieba. Przyjechałem, od razu zaciągnąłem mnie do łóżka, potem zadzwoniłem do mojej przyjaciółki, upiłem się z nią i upadłem na stół, telefon leżał obok mnie i była cała korespondencja z moim ukochanym facetem.

Algorytm się nie zmienia, kiedyś byłem moim ulubieńcem w telefonie. Odbieram i wtedy dzwoni, jego głos: „Nie chcesz ze mną rozmawiać?” Wszystko się ułożyło, zrobiło mi się tak niedobrze, jak nigdy dotąd, za to, że wycierałem o siebie stopy.

Pierwszy raz w życiu wpadłam w depresję, schudłam 10 kg w miesiąc, leczę się u psychiatry, już dwa miesiące mijają, powoli dochodzę do siebie, nie wychodzę z równowagi siłownia, robię szalone treningi, to wszystko, co pomaga.

Nie narzekam, całe życie byłem wojownikiem, ale nie mogłem sobie nawet wyobrazić takiego bólu psychicznego. Wniosek — nigdy nie żałuj nikomu, zanim zdążysz się wycofać, dostaniesz policzek za życzliwość, nawet głupiec ma mnóstwo podstępu i przebiegłości;

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *