Stanowcza deklaracja Karola Nawrockiego podczas Rady Gabinetowej. Złożył ważną obietnicę

Prezydent Karol Nawrocki podczas posiedzenia Rady Gabinetowej jednoznacznie zapowiedział, że nie zaakceptuje podnoszenia podatków — nawet gdy państwowe finanse będą tego wymagały.

Zamiast obciążać kolejne grupy obywateli, wezwał rząd do uszczelnienia systemu podatkowego. To stanowisko nie pozostawia złudzeń i wpisuje się w kontekst rosnącego deficytu i spadających wpływów budżetowych.

Budżet na czerwono: 150 miliardów deficytu i dziury w dochodach
Prezydent Karol Nawrocki otworzył spotkanie alarmowym stwierdzeniem.

Kiedy wiemy o tym, że mamy 150 miliardów złotych deficytu, to jest to jasny sygnał alarmowy, że coś jest nie tak — zakomunikował Karol Nawrocki.

Dodał, że najbardziej niepokojące są znaczne rozbieżności między planowanymi a faktycznymi wpływami z podatków. «Wielomiliardowe dziury w dochodach» sięgają 45 mld zł — w tym 35 mld zł z VAT, 4–5 mld zł z CIT i 5,5 mld zł z akcyzy.

To realistyczny obraz stanu budżetu — zamiast opowiadań o sukcesach gospodarczych, usłyszeliśmy twarde dane makroekonomiczne, które sugerują konieczność działania, ale bez łatwych rozwiązań w postaci podwyżek podatkowych.

SĄSIEDZI KACZYŃSKIEGO BEZ LITOŚCI: NIECH ZNIKA! MAM GO DOSYĆ!
To watch this video please disable your adblock.
«Nie ma zgody na podwyżkę podatków» — jasne przesłanie do rządu
Prezydent jednoznacznie określił swoje stanowisko w sprawie podatków.

Słyszę o przygotowanych przez rząd propozycjach podwyżek sześciu podatków. Konsekwentnie uznaję, że podwyższanie podatków jest rzeczą, której nie zamierzam akceptować jako prezydent Polski — zapowiedział Karol Nawrocki.

W jego ocenie alternatywą powinna być poprawa funkcjonowania systemu podatkowego. Prezydent zwrócił również uwagę, że to rząd powinien podjąć wysiłek, by «usprawnić system podatkowy, żeby zadbać o finanse publiczne», zaznaczając gotowość Pałacu Prezydenckiego do wsparcia w realizacji takich działań.

Rząd planował podniesienie podatków
Jasna deklaracja prezydenta zderzyła się z zapowiedziami rządu dotyczącymi nowych danin. Planowane zmiany obejmowały m.in. podwyżkę podatku CIT dla banków, akcyzy na alkohol czy opłaty cukrowej. Szacowano, że mogłyby one przynieść budżetowi od kilkunastu do kilkudziesięciu miliardów złotych.

Pałac Prezydencki kategorycznie uznał, że nie będzie zgody na przesuwanie ciężaru finansowego na kolejne grupy społeczne. Prezydent Karol Nawrocki postawił sprawę jasno — polityka finansowa musi prowadzić przez uszczelnienie, nie przez podwyższanie kolejnych podatków.

Prezydent i rząd nie są zgodni w sprawie publicznych finansów
Zapowiedź prezydenta ustanawia jasny limit: jeśli rząd chce zabezpieczyć finanse państwa, musi przeprowadzić reformy administracyjne i uprościć system podatkowy, zamiast generować nowe obciążenia dla obywateli.

To moment, który może zadecydować o kierunku polityki fiskalnej w nadchodzącym roku. Czy deklaracja Karola Nawrockiego przełoży się na konkretne działania legislacyjne? Czas pokaże.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *