Po prezydenckim wecie ustawy o pomocy dla obywateli Ukrainy, rząd koalicyjny ruszył do działania. Choć projekt prezydenta trafił pierwszy do Sejmu, to rząd już intensywnie finalizuje własne rozwiązanie. Dzięki przewadze parlamentarnej jego propozycja może trafić pod obrady szybciej — nawet zanim konkurencyjna inicjatywa będzie w pełni gotowa.
Projekt prezydenta skierowany do konsultacji, rząd wyprzedzi kolejność
Prezydencki projekt ustawy z orzeczeniem, że świadczenie 800 plus powinno trafiać wyłącznie do obywateli Ukrainy, którzy pracują i płacą składki w Polsce, został skierowany przez marszałka Sejmu do konsultacji społecznych.
W Sejmie projekt prezydenta został zamrożony przez skierowanie go do konsultacji. Marszałek Szymon Hołownia wcale nie musiał tego robić, ale zrobił… — relacjonuje RMF FM.
Dzięki temu projekt prezydenta zostanie opóźniony, co da rządowi możliwość przygotowania i uchwalenia własnego rozwiązania w przyspieszonym tempie.
Rządowy projekt już gotowy — priorytet dla pracujących i podatników
Rządowy projekt zakłada świadczenie 800 plus tylko dla obywateli Ukrainy, którzy pracują i odprowadzają podatki w Polsce.
Wiceszef MON Cezary Tomczyk potwierdził, że «ustawa jest na ukończeniu, jeżeli chodzi o rząd» oraz że środki mają trafiać «tylko do tych Ukraińców, którzy tutaj pracują i rozliczają podatki».
Tomczyk dodał, że niektóre przypadki, np. samotne matki z niepełnosprawnymi dziećmi, będą rozpatrywane indywidualnie — co pokazuje, że rząd mierzy się z potrzebą elastycznego podejścia.
Koalicja ma przewagę — strategia przyspieszenia legislacji
Rządowa koalicja zamierza wykorzystać swoją większość, by «wygrać wyścig o kształt ustawy». Projekt ma być uchwalony już za tydzień i niemal od razu skierowany do Sejmu, bez obowiązkowych konsultacji, które spowolniłyby procedurę.
Rząd od tygodnia już pracuje nad własnym projektem, który za tydzień uchwali i natychmiast skieruje do Sejmu. Tu konsultacji zarządzić nie można — podaje RMF FM.
Po przyspieszeniu posiedzenia Senatu rządowy projekt może wejść w życie, zanim prezydencka inicjatywa wyjdzie z konsultacji. Niemniej jednak sprawa ostatecznej akceptacji nadal spoczywa w rękach prezydenta.