Niedawno zapytałem grupę moich kolegów, czego bardziej oczekują od kobiety w sypialni .
Ponieważ lubię grać uczciwie, w ostatni weekend postanowiłem się odwdzięczyć.
Chcę pomóc wszystkim wspaniałym panom na świecie zrozumieć, czego kobiety oczekują od mężczyzn podczas seksu. Po kilku nerwowych śmiechach i niezręcznych spojrzeniach (rozmawiałam o tym z innymi kobietami w miejscu publicznym), stworzyliśmy solidną listę.
Przejdźmy więc do konkretów i porozmawiajmy o tym, czego kobiety pragną w łóżku, ale może jest im zbyt wstyd, żeby ci o tym powiedzieć.
- Nie oszczędzaj na grze wstępnej.
Jeśli już mamy to zrobić, nie przewijajmy filmu do przodu i nie próbujmy tego zrobić zanim kobieta zdąży się rozkręcić.
To, że jesteś twardy jak skała, nie oznacza, że jesteśmy gotowi. Nasze ciała reagują na to, jak nas dotykasz i całujesz, i może nam zająć trochę więcej czasu, zanim osiągniemy ten stan.
Nie jesteś Michaelem Phelpsem walczącym o olimpijskie złoto, więc zwolnij, zejdź na dół i pracuj nad tym, żeby je zdobyć.
- Rozmawiaj, ale nie za dużo.
Tak jak Wy chcecie, abyśmy zabierali głos, tak samo chcemy, abyście Wy również się komunikowali.
Nie oznacza to jednak, że musisz chrząkać co dwie sekundy, wygłaszać mowę pożegnalną lub krzyczeć do naszego ucha nazwy wszystkich miejsc, do których chciałbyś pojechać, za każdym razem, gdy pchasz.
Jeśli jesteśmy na szczycie, próbujemy nowej pozycji lub oferujemy Ci światowej klasy loda, który uwielbiasz i uwielbiasz, daj nam znać. Chcemy wiedzieć, czy trafiamy we wszystkie punkty! Nie bój się nas pokierować lub powiedzieć, jak tego chcesz.
- Jasne, możesz być trochę brutalny (w granicach rozsądku).
Najwyraźniej Xzibit miał rację, kiedy wydał w 2010 roku swój singiel „Choke Me, Spank Me (Pull My Hair)”.
Musi się przyjaźnić ze wszystkimi moimi przyjaciółkami, bo każda z nich uprawia jakąś ostrą grę podczas seksu.
Nigdy tak naprawdę nie rozumiałam, dlaczego ktokolwiek chciałby być torturowany podczas seksu, ale na szczęście moja najlepsza przyjaciółka była na tyle miła, że mi to wyjaśniła: kiedy kobiety mówią, że lubią takie akty, to dlatego, że czerpią z nich przyjemność dokładnie w odpowiednim momencie. Wiecie, w ferworze chwili.
Nie chcą też, żebyś rozwalił im tchawicę lub dosłownie wyrwał im włosy, więc chodzi raczej o delikatne wykonanie wszystkich tych czynności.
Jeszcze kilka dni temu byłem przekonany, że ludzie, jeśli lubią ostre zabawy, wolą dyskretną porządną porządną ripostę w sypialni. Ale teraz rozumiem, co może być w tym atrakcyjnego…
- Eksperymentuj, eksperymentuj, eksperymentuj.
Nie mamy tu na myśli projektów naukowych.
Nie musisz zamieniać sypialni w pokój zagadek i ustawiać wulkanu, który wybuchnie, jeśli nie zdążysz uciec.
Kobiety lubią próbować nowych rzeczy, a czasami tymi nowościami są zabawki erotyczne, różne rodzaje lubrykantów, a nawet gry.
A tak przy okazji, to, że chcemy korzystać z zabawek, nie oznacza, że nie jesteśmy zadowoleni z tego, jak sobie radzisz w łóżku, ani że nie jesteś siłą pod kołdrą. Fajnie jest próbować z tobą nowych rzeczy, które mogą wzbogacić doznania. W końcu nigdy nie wiesz, dopóki nie spróbujesz.
- Skoncentruj się na łechtaczce.
Ten wrażliwy punkt nie otrzymuje wystarczającej ilości miłości. A dla większości dziewczyn stymulacja jest koniecznością, jeśli w ogóle chcą mieć orgazm. - Bądź spontaniczny!
Lubimy, kiedy nas zaskakujecie lub zaskakujecie.
Jeśli myślisz o wypróbowaniu nowego stanowiska lub po prostu chcesz zrobić coś innego, działaj!
W dziewięciu na dziesięć przypadków będziemy gotowi. Chcemy, żebyś wyraził siebie w sypialni i chcemy pomóc Ci spełnić Twoje fantazje, sprawiając Ci przyjemność. Ta przypadkowość może być niezwykle podniecająca.
- Zakończ, ale upewnij się, że my też skończymy!
Seks polega na tym, że oboje osiągamy szczyt, wiesz?
Świetnie byłoby skończyć w tym samym czasie co ty, albo w ogóle, bo zdecydowanie zbyt często faceci rezygnują od razu po osiągnięciu orgazmu.
Bądźmy szczerzy: wielu z was się tym przejmuje, ale nie przejmuje się tym, czy my też dojdziemy. Ale jeśli mamy z wami przeżyć to doświadczenie, lepiej, żebyście sprawili, że będzie ono warte zachodu.
A tak na marginesie, sypialnia to jedno z niewielu miejsc, w których nie ma dla nas znaczenia, kto skończy ostatni.
o beznamiętnej podróży w 8. sezonie programu » Love Is Blind» , Madison Errichiello w końcu odnalazła swój baśniowy romans w 3. sezonie programu «Idealne dopasowanie» . Musiała jednak zmierzyć się z katastrofalnym romansem, izolującym domem i kilkoma trudnymi zwrotami akcji, aby odnaleźć swojego rycerza na białym koniu. Mimo to Errichiello mówi w wywiadzie dla Elite Daily, że program przedwcześnie przerwał jej historię miłosną z Freddiem Powellem i odnosi się do plotek, że połączył siły z inną uczestniczką.
Bezproblemowa relacja Errichiello i Powella doprowadziła ich aż do finału programu «Idealne Dopasowanie» , ale w nowym obrocie spraw para została nagle wyeliminowana za porażkę w konkursie w stylu «Newlywed Game» . Nie jest zachwycona tą decyzją.
„Byłam zdenerwowana, bo nie wydawało mi się, żeby to był test zgodności” – mówi 29-letnia artystka z Minnesoty. „Pytania były naprawdę niejasne i dziwne, a wiele z nich opierało się na pamięci”. Ona i Powell odpadli, bo najwyraźniej nie pamiętali, gdzie miał miejsce ich pierwszy pocałunek. „To, co mówili o naszym pierwszym pocałunku, absolutnie nim nie było” – mówi. „To był nasz pierwszy pocałunek przed kamerą”.
Po zakończeniu zdjęć Errichiello i Powell rozstali się z powodu dużej odległości, choć nadal żywi do Powella ogromną miłość, jaką czuła, gdy czuła, że nikt inny jej nie wspiera. „Freddie był dla mnie w tym domu ostoją bezpieczeństwa” – mówi. „Miałam wiele barier, ale z czasem Freddie mnie zmiękczył i jestem za to naprawdę wdzięczna”.

Od czasu rozstania pojawiły się plotki , że Powell może spotykać się z inną uczestniczką, Lucy Syed . Errichiello może zdementować te plotki. Poniżej zdradza prawdę o tym, czego nie pokazano w programie Perfect Match i co tak naprawdę dzieje się od roku od zakończenia zdjęć.
Elite Daily: Co przekonało Cię do udziału w Perfect Match po tym, jak Twój udział w Love Is Blind nie był najlepszy ?
Madison Errichiello: Byłam gotowa rozpocząć podróż w poszukiwaniu swojej drugiej połówki, ale nie miałam świetnej historii miłosnej w serialu „Love Is Blind” . Zakończyłam więc zdjęcia do tego serialu i zaraz potem dostałam telefon w sprawie „Idealnego dopasowania” . „Love Is Blind” jeszcze nie był emitowany, więc nie byłam wtedy w tak dużym szoku i pomyślałam, że mogę się tym serialem lepiej bawić. „Idealne dopasowanie” jest mniej poważne; nie ma presji zaręczyn. Mniej traumy, więcej zabawy podczas całowania.
ED: Mówiłaś, jak bardzo byłaś zaskoczona, że Love Is Blind nigdy nie wspomniało o twojej biseksualności . Nie ma jej też w Perfect Match . Jak się z tym czułaś?
JA: Kiedy byłam na castingu do „Perfect Match” , pomyślałam sobie: „Naprawdę chciałabym mieć wybór między kobietami i mężczyznami”. Nie mieli nic przeciwko. Ale potem, wchodząc do domu, stało się dla mnie jasne, że te kobiety nie lubią kobiet. Najczęściej ktoś mówił: „Och, tak, może pocałowałbym się z dziewczyną”, ale w ten męski sposób: „Och, pocałuję się z tobą, bo mężczyźni lubią, jak kobiety się ze sobą całują”. To po prostu nie w moim guście. Od razu wiedziałam, że nie dostanę queerowej historii miłosnej.

ED: Czy rozmawiałeś o swojej orientacji seksualnej z innymi uczestnikami?
JA: Kilka razy. Dziewczyny żartowały o sparowaniu ze sobą, a ja pomyślałam: „Naprawdę bym to zrobiła”. Ale dostałam drugą najlepszą opcję i sparowałam się z mężczyzną, którego napisała kobieta.
ED: Wspomniałeś, że pod koniec nie pokazali randki, na którą wybrałeś się z Freddiem. Czy są jeszcze jakieś momenty, które zaskoczyły cię, że zostały wycięte z serialu?
JA: Widziałam sporo osób mówiących o tym, że Freddie najwyraźniej nie był mną tak zainteresowany, jak ja nim, ale tak naprawdę nie pokazywali wszystkiego, co robił. Napisał mi wiadomość, kiedy został wyproszony z domu, którą Rachel [Recchia] dała mi następnego ranka, i była tam data, którą zaplanował po ostatnim wyzwaniu. Rozrzucił po całym domu wskazówki, a ja musiałam je znaleźć jak w grze terenowej. Doprowadziło to do paleniska, gdzie trzymał przybory do rysowania, i narysował mój portret.
ED: Wiem, że wiele z napięcia, jakie odczuwałeś z Codym Wrightem, nie zostało również ukazane w ostatecznej wersji. Jak się z tym czułeś?
JA: Byłam w szoku, że sprowadzili to do tego, że powiedziałam, że ma nieświeży oddech, bo to nigdy nie było powodem, dla którego nie byliśmy parą. Wygląda na to, że nagle poczułam do niego odrazę. Ale byłam naprawdę szczera z Codym przez cały proces. Chciał być całkowicie zamknięty w sobie, a ja po prostu powiedziałam: „Nie wiem. Myślę, że powinniśmy trzymać się otwartych opcji. Przecież się nie znamy”.

ED: Nagrałaś serię filmów na TikToku, w których mówisz, że Cody zorganizował kampanię oszczerstw, żeby nastawić cały dom przeciwko tobie. Brzmiało to tak, jakby głównie obmawiał cię przed facetami, ale czy nastawił też przeciwko tobie inne kobiety?
JA: Często, jeśli facet mnie nie lubił, dziewczyny robiły to samo. Bo ci mężczyźni byli ich partnerami. Byli w większości przyjaźnie nastawieni, ale to zdecydowanie wpłynęło na moje relacje z nimi. To było dla mnie naprawdę trudne.
ED: Czy udało Ci się nawiązać jakąś bliską więź z innymi kobietami?
JA: Koniec końców, zawsze będę przy dziewczynach. Kiedy Freddie został wyrzucony z domu, Rachel była dla mnie ogromnym wsparciem. Była niesamowicie miła. Szłam do jej pokoju i po prostu tam siedziałam, podczas gdy ona się szykowała. Lucy też była dla mnie bardzo miła.
ED: Kiedy Freddie musiał opuścić dom, czy wiedziałeś, że ostatecznie zostanie sprowadzony z powrotem?
JA: Tak, powiedzieli nam: „Za jakiś czas będziecie mogli zobaczyć tę osobę i ponownie ją sparować”. Ale nie wiedzieliśmy, ile to zajmie czasu. Okazało się, że trzy lub cztery dni.
ED: Gdyby naprawdę wyeliminowali Freddiego i on nie wrócił, czy opuściłbyś program?
JA: Oczywiście.

ED: Gdybyście ty i Freddie dotarli do finału, myślisz, że moglibyście wygrać?
JA: Tak, myślę, że mogliśmy wygrać. Po głosowaniu wiele osób podeszło do mnie i powiedziało: „Wszyscy mieliśmy na ciebie głosować”.
ED: To trochę zaskakujące, skoro mówiłeś o poczuciu izolacji od wszystkich. Czy uważasz, że reszta obsady dostrzegła już, jak Cody cię wtedy przedstawił?
JA: Tak. Był taki moment na spotkaniu z dziewczynami, kiedy go wyzwałam. Pomyślałam sobie: „To żenujące. Jesteś tak skupiona na mnie, że nie możesz znaleźć nikogo innego. Ja już sobie z tym poradziłam, ty też musisz sobie poradzić”. Myślę, że wtedy ludzie zaczęli to dostrzegać, a do tego doszedł fakt, że Freddie i ja nie byliśmy aż tak dramatyczni.
ED: Jak rozwijała się twoja relacja z Freddiem po zakończeniu zdjęć?
JA: Mieliśmy kilka dni w Meksyku, zanim oboje wróciliśmy do domu. Kiedy wrócił, praca ciągnęła się bez przerwy. Rozmawialiśmy wieczorem przez FaceTime, a on po powrocie był tak zmęczony, że zasypiał, a ja mówiłam: „Spokojnie, możesz iść spać”.
Zarezerwowałam bilet, żeby go odwiedzić w okolicach Halloween zeszłego roku. Następnego dnia zadzwoniłam do niego, a on powiedział: „Hej, tak naprawdę, myślałam o tym i nie wiem, czy dam radę na odległość. To już jest dla mnie zbyt trudne. Nadal możesz przyjść, ale chcę ci to powiedzieć przed przyjazdem”. I anulowałam bilet. Oczywiście byłam smutna i miałam mnóstwo pytań, ale ostatecznie musiałam uszanować jego potrzeby.

ED: Krążą plotki, że Freddie spotyka się teraz z Lucy. Wiesz, czy to prawda?
JA: Są po prostu przyjaciółmi. Freddie bardzo dużo ze mną rozmawiał w trakcie tego procesu, jeśli widział coś, co nie jest prawdą. Nie wiem, czy to dla nich PR i dlatego o tym nie mówią, ale Freddie zapewnił mnie, że to nieprawda.
ED: Jak byś się czuła, gdyby zaczął spotykać się z kimś z tej obsady?
JA: Chciałabym wiedzieć, zanim dowiedzą się inni – chodzi o komunikację. Zawsze będę chciała, żeby był szczęśliwy i nigdy nie będę mu w tym przeszkadzać. Byłoby ciężko, ale byłabym dla niego wsparciem.
ED: Dałaś jasno do zrozumienia, że kończysz z programami randkowymi , ale co by było, gdyby ktoś zaproponował ci udział w programie queer?
JA: Nie sądzę, żeby istniały takie programy poza „Ultimatum: Queer Love” , do którego nigdy bym nie poszła. Ale zdecydowanie nalegam na więcej programów o randkowaniu osób LGBT i chętnie bym taki poprowadziła.
ED: Jaką najważniejszą lekcję wyniosłeś z tych doświadczeń randkowych?
JA: Miłość do siebie. Niezależnie od tego, czy otrzymujesz pochwały, czy negatywne opinie, najważniejsza jest sama znajomość siebie i świadomość, że zrobiłeś/aś wszystko, co mogłeś/aś.