Jakie miałeś prawo ponownie wyjść za mąż?!
– krzyczał jej były mąż, stojąc na progu jej domu trzy lata po rozwodzie.
Nie mógł pogodzić się z faktem, że jej życie potoczyło się do przodu i że teraz obok niej jest inna osoba, kochająca ją i szanująca w sposób, w jaki on nie mógł.
Ona jednak tylko patrzyła na niego spokojnie, nie dając upustu swoim uczuciom. Po tym wszystkim, przez co przeszła w swoim ostatnim małżeństwie, te słowa już jej nie bolą. Teraz wiedziała, że zasługuje na szczęście i nie musi się przed nim usprawiedliwiać, aby mieć prawo do bycia kochaną i szczęśliwą.