W jednej z miejscowości w województwie mazowieckim rozegrało się dramatyczne zdarzenie.
Z informacji, do których dotarły regionalne media, wynika, że doszło do śmierci niemowlęcia. Co się dokładnie wydarzyło?
Oto pierwsze ustalenia służb.
Dramat w polskiej miejscowości
Do tragedii doszło w sobotę, 13 września około godziny 14:00 we wsi Stare Faszczyce w gminie Błonie (woj. mazowieckie). Służby otrzymały zgłoszenie, że niemowlę nie oddycha.
Wszystkie słuzby w akcji
Na miejsce natychmiast wezwano karetkę, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a także policję i straż pożarną. Ratownicy zastali w łóżeczku pięciomiesięcznego chłopca bez oznak życia. Podjęto reanimację, jednak lekarz stwierdził zgon dziecka.
Śledczy mają pierwsze ustalenia
Po przybyciu ratowników zastano w łóżeczku nieprzytomnego niemowlaka, u którego nie stwierdzono funkcji życiowych. Mimo podjętej reanimacji, 5-miesięcznego chłopca nie udało się uratować. Lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon dziecka — podaje Miejski Reporter.
Policja i prokuratura prowadzą śledztwo, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności tragedii. Wstępnie podejrzewa się, że mogło dojść do tzw. śmierci łóżeczkowej, czyli nagłego i niewyjaśnionego zgonu dziecka podczas snu.
Choć SIDS (Sudden Infant Death Syndrome) jest zjawiskiem stosunkowo rzadkim, jego konsekwencje zawsze są dramatyczne, a diagnozę stawia się dopiero po wykluczeniu innych przyczyn.