Wracali z pogrzebu, mieli wypadek. Nie żyje jedna osoba, nie pomógł nawet LPR

Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek 17 czerwca po południu w miejscowości Puchały pod Raszynem (woj. mazowieckie).

Starszy mężczyzna kierujący jaguarem w pewnym momencie zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Prawdopodobnie zasłabł za kierownicą. Przekazano dramatyczne szczegóły. 

Tragiczny wypadek pod Raszynem. Nie żyje starszy mężczyzna
Do wypadku doszło ok. godziny 14.00 w poniedziałek 17 czerwca na ulicy Centralnej, w miejscowości Puchały.

Kierujący samochodem osobowym zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Autem podróżowały dwie osoby – kobieta i mężczyzna w wieku ok. 70 lat.

Jak informuje TVN Warszawa, uczestnicy wypadku wracali z pogrzebu. Pierwszej pomocy mieli zacząć udzielać im świadkowie oraz członkowie rodziny, którzy również byli wcześniej na uroczystości.

Tragiczny wypadek w Puchałach. Kierowca prawdopodobnie zasłabł
Jak przekazał PAP bryg. Tomasz Ciok, oficer prasowy komendy straży pożarnej w Pruszkowie, strażacy po przyjeździe na miejsce zdarzenia “zastali jedną osobę bez funkcji życiowych poza pojazdem, która była reanimowana przez osoby postronne”.

Do wypadku zadysponowano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Według wstępnych ustaleń kierowca jaguara prawdopodobnie zasłabł za kierownicą.

Kierowca nie żyje, pasażerka trafiła do szpitala
Kobieta i mężczyzna podróżujący samochodem marki jaguar wracali z cmentarza w Puchałach. Jak przekazały służby, pomimo ponad godzinnej reanimacji lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Nie było to jednak skutkiem wypadku. U kierującego najprawdopodobniej doszło do zatrzymania akcji serca. Podróżująca z nim pasażerka została przewieziona do szpitala z urazem nóg.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *