Auto w ogniu, autobus wylądował w rowie. Nie żyje matka, przed wypadkiem rozegrał się dramat

Tragiczne doniesienia z województwa śląskiego. W wypadku poszkodowana została matka i jej dziecko, oboje trafili szpitala. Niestety, wkrótce potem z placówki napłynęły koszmarne informacje.

Policjanci przekazali, co chwilę przed zdarzeniem wydarzyło się w samochodzie, w którym podróżowali kobieta i chłopiec. 

Tragedia na Śląsku
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek (27 grudnia) wieczorem. To właśnie wtedy służby otrzymały porażające zgłoszenie o wypadku z udziałem dwóch pojazdów.

Jak podaje portal Kłobuck nasze miasto, kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zastali zajęty ogniem samochód i autobus, znajdujący się w rowie. Udostępnili w sieci porażające zdjęcia z miejsca zdarzenia. 

Koszmarny wypadek w Kłobuckiem
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, policjantów z kłobuckiej drogówki, mercedes, którym jechała 38-letnia kobieta ze swoim synem, nagle przeciął oś jezdni i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym autobusem. Skutki są tragiczne. 

Jadąca w kierunku Częstochowy, 39-letnia mieszkanka powiatu częstochowskiego, która kierowała mercedesem, z nieustalonej na chwilę obecną przyczyny, przejechała przez oś jezdni, doprowadzając do czołowego zderzenia z autobusem jadącym w kierunku Olesna – relacjonują mundurowi.

Samochód został doszczętnie zmiażdżony, strażakom udało się wyciągnąć z wraku zakleszczoną kobietę i jej dziecko. Oboje zostali niezwłocznie przetransportowani do szpitala. Niestety, wkrótce potem z placówki napłynęła koszmarna informacja.

Niestety kilkanaście minut po godzinie 21 do oficera dyżurnego kłobuckiej komendy dotarła informacja, że kobieta zmarła na skutek odniesionych obrażeń – poinformowali policjanci.

W komunikacie podano, że kierujący autobusem, 25-letni mieszkaniec powiatu kłobuckiego, był trzeźwy. Został zabrany do szpitala na badania. Żaden z pasażerów podróżujących autobusem nie doznał obrażeń.

Wiadomo już, że 11-letni chłopiec przeszedł badania, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. To właśnie on opowiedział o tym, co stało się w samochodzie chwilę przed tragicznym zderzeniem, w którym stracił matkę. Syn 39-latki miał zeznać, że kobieta nagle źle się poczuła, a chwilę później zasłabła. Kiedy nie udało jej się utrzymać panowania nad samochodem, ten zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z autobusem.

Dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia, będą wyjaśniane w toczącym się postępowaniu – dodano.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *