Dramat na polskiej trasie. Rozbił się samochód ambasady Rosji

Na jednej z najruchliwszych arterii Warszawy doszło do groźnego zdarzenia z udziałem samochodu należącego do Ambasady Federacji Rosyjskiej.

Choć sytuacja wyglądała dramatycznie, służby uspokajają – nie doszło do tragedii. Co dokładnie stało się na Wisłostradzie?

Groźne dachowanie
Jak podaje Miejski Reporter, w sobotę, około godziny 19:00, na zjeździe z wiaduktu nad ulicą Krasińskiego w kierunku centrum Warszawy, kierowca samochodu dyplomatycznego marki Dacia stracił panowanie nad pojazdem. 

Auto zderzyło się z barierkami energochłonnymi, po czym fragmenty bariery oraz karoserii spadły na przeciwny pas ruchu. Uderzyły w jadące z naprzeciwka samochody marki Mazda i Volvo, a następnie Dacia zderzyła się jeszcze z BMW, po czym dachowała.

Na miejscu wszystkie służby
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby: straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe. Strażacy zabezpieczyli teren, odłączyli zasilanie w pojazdach i usunęli rozlane płyny eksploatacyjne. Przez pewien czas Wisłostrada była całkowicie zablokowana w obu kierunkach, a ruch został przywrócony dopiero po kilku godzinach.

Policja ustala przyczyny wypadku
Choć samochód posiadał rosyjskie tablice dyplomatyczne, jak ustalono, kierowca nie miał immunitetu – był pracownikiem technicznym ambasady. Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję, a nie wypadek, co oznacza, że według wstępnych ustaleń obrażenia uczestników nie zagrażały życiu. Jedna osoba została przewieziona do szpitala na obserwację.

Policja bada przyczyny zdarzenia – funkcjonariusze nie wykluczają, że kierowca jechał z nadmierną prędkością lub nie dostosował stylu jazdy do warunków panujących na drodze. Śledczy analizują również, czy samochód ambasady był wykorzystywany zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *