Straż pożarna sygnał o pożarze hali zakładu przetwarzania odpadów otrzymała o godzinie 4 nad ranem. Płomienie sięgały kilkudziesięciu metrów, a kłęby dymu widać było z daleka. Do akcji ściągnięto zastępy z sąsiednich powiatów. Z żywiołem walczy aż kilkanaście jednostek.  

Pożar w Przemyślu. Płonie sortownia odpadów
Hala Zakładu Mechaniczno-Biologicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych przy ul. Piastowskiej w Przemyślu ma około 400 metrów kwadratowych. 

Wewnątrz przechowuje się około 2 tysiące ton odpadów. Jak podaje rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu bryg. Grzegorz Latusek, do akcji skierowano wszystkie możliwe siły, w sumie z ogniem walczy kilkanaście zastępów straży pożarnej. 

Ściągane są też posiłki z okolicznych powiatów. Mimo, że jak dotąd nie stwierdzono skażenia chemicznego, zaangażowano także grupę ratownictwa chemicznego i ekologicznego z powiatu leżajskiego. 

Na miejscu trwa walka z żywiołem. W akcji kilkanaście zastępów straży pożarnej
Do Przemyśla ściągane są posiłki z okolicznych powiatów. Mimo, że jak dotąd nie stwierdzono skażenia chemicznego, zaangażowano także grupę ratownictwa chemicznego i ekologicznego z powiatu leżajskiego. 

Nikt nie został poszkodowany
Do chwili publikacji tekstu, nie ma doniesień o potencjalnych ofiarach. Strażacy proszą o niezbliżanie się do miejsca zdarzenia, a okolicznym mieszkańcom zalecają zamknięcie okien.