Przekazano, kim byli tragicznie zmarli górnicy z kopalni Pniówek. Poznaliśmy szczegóły

W kopalni „Pniówek” doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło dwóch górników pracujących 830 metrów pod ziemią.

kim byli zmarli górnicy i jaki mieli staż pracy
w jakich okolicznościach doszło do wyrzutu metanu
jak przebiegała wielogodzinna akcja ratunkowa
kto wyjaśnia przyczyny tragedii i jaka pomoc trafi do rodzin
Śmierć górników w kopalni „Pniówek”. Akcja ratunkowa trwała siedem godzin
W poniedziałek 22 grudnia w Kopalni Węgla Kamiennego „Pniówek”, należącej do Jastrzębska Spółka Węglowa, doszło do tragicznego zdarzenia. Po godzinie 17 w przodku N-9 na poziomie 830 metrów nastąpił nagły wypływ metanu. W rejonie zagrożenia pracowało wówczas 10 górników.

Ośmiu z nich zdołało się ewakuować, jednak z dwoma pracownikami kontakt został zerwany. Natychmiast rozpoczęto akcję ratunkową, która trwała do późnych godzin wieczornych. Do działań skierowano łącznie 10 zastępów ratowniczych, w tym zespoły z kopalni „Pniówek”, ratowników z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu oraz z Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śląskim.

Po około siedmiu godzinach ratownicy dotarli do poszukiwanych górników. Niestety lekarz stwierdził ich zgon.

„To byli doświadczeni pracownicy”. Kim byli zmarli górnicy
Podczas konferencji prasowej po zakończeniu akcji ratunkowej wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych Adam Rozmus poinformował, że ofiary miały wieloletnie doświadczenie w pracy pod ziemią. Zmarli górnicy mieli 40 i 41 lat, a jeden z nich pełnił funkcję operatora kombajnu chodnikowego.

Jak podkreślono, byli to pracownicy z kilkunastoletnim stażem, dobrze znający warunki panujące w kopalni. W momencie zdarzenia nie doszło do wybuchu ani wstrząsu, który mógłby całkowicie zniszczyć wyrobisko, co do końca dawało nadzieję na szczęśliwe zakończenie akcji.

Spółka zapewniła, że rodziny zmarłych górników zostaną objęte opieką psychologiczną i finansową zgodnie z obowiązującymi w JSW procedurami. Pracownicy, Zarząd oraz Rada Nadzorcza spółki przekazali oficjalne kondolencje bliskim ofiar oraz ich współpracownikom.

Co dalej po tragedii w „Pniówku”. Trwa wyjaśnianie okoliczności
Okoliczności tragicznego zdarzenia bada obecnie Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku we współpracy ze służbami BHP kopalni. Analizowane są warunki pracy w przodku N-9 oraz przebieg samego wypływu metanu.

Akcja ratunkowa była wspierana przez lekarza dyżurnego, pogotowie pomiarowe oraz służby psychologiczne. Jak przekazano, bezpieczeństwo pozostałych pracowników zostało zabezpieczone, a sytuacja w rejonie zdarzenia jest monitorowana.

Tragedia w „Pniówku” po raz kolejny zwraca uwagę na zagrożenia związane z pracą w górnictwie, nawet w przypadku doświadczonych załóg. Śledztwo ma odpowiedzieć na pytanie, czy możliwe było wcześniejsze wykrycie zagrożenia i czy procedury bezpieczeństwa były wystarczające.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *