Dramatyczne zdarzenie na jednym z przystanków w Warszawie (woj. mazowieckie).
To co wczesnym rankiem zobaczyli tam strażnicy miejscy, z pewnością zapamiętają do końca życia.
Na ławce leżał roznegliżowany mały chłopiec. Obok niego była mama…
Wszystko wydarzyło się we wtorek, 1 października, wczesnym rankiem przy Alei Solidarności w Warszawie. Świadkami dramatu byli strażnicy miejscy. Wszystko opisali na swojej stronie internetowej.
Dramatyczne sceny na przystanku autobusowym w Warszawie
«Poranki bywają już bardzo chłodne. Niecodzienną sytuację zauważyli strażnicy miejscy. Na przystanku tylko w klapkach i niekompletnym stroju, siedzieli bardzo wychłodzeni matka i jej nieletni syn» – zaczęli smutny komunikat strażnicy z Warszawy.
Matkę z dzieckiem zauważyli tam kilka minut po siódmej rano. Na dworze było bardzo zimno, zaledwie kilka stopni powyżej zera.
Roznegliżowany 4-latek z mamą na przystanku. Dziecko nie miało nawet spodni
«Strażnicy z VI Oddziału Terenowego patrolując rejon Pragi-Północ dostrzegli na przystanku autobusowym Szwedzka matkę z dzieckiem. Oboje byli ubrani nieodpowiednio do panującej na dworze, niskiej kilkustopniowej temperatury» – czytamy w komunikacie warszawskiej straży miejskiej.
Opis aż rozrywa serce. Na ławce leżał 4-letni chłopczyk. Dziecko było roznegliżowane. Nie miało spodni, butów, ani nawet skarpetek. Jego mama ubrana była tylko w koszulę nocną, a na stopach miała klapki.
«Strażnicy natychmiast podeszli zapytać, co się stało. Roztrzęsiona kobieta była blada i miała objawy hipotermii. Trzęsący się z zimna 4-letni syn przysypiał na ławce. Matka powiedziała, że nagle poczuła silny strach i tak jak stali, uciekli z domu. Kobieta przyznała, że od kilku lat ma problemy zdrowotne»
– przekazali strażnicy.
Dramat w stolicy. «Nagle poczuła silny strach i tak jak stali, uciekli z domu»
Mundurowi natychmiast otulili ich kocami termicznymi i wezwali pogotowie.
«Funkcjonariusze przeprowadzili wywiad ratowniczy i zadbali o komfort psychiczny matki i dziecka. Po kilkunastu minutach zajęli się nimi ratownicy pogotowia. Oboje trafili do szpitala» – czytamy w komunikacie.
«W patrolach straży miejskiej jeździ blisko 90 funkcjonariuszy z uprawnieniami ratownika kwalifikowanej pomocy przedmedycznej lub ratownika medycznego. Szkolenia z udzielenia pierwszej pomocy przechodzi regularnie każdy strażnik miejski» – dodano.
Dramatyczne sceny na przystanku autobusowym «Szwedzka» w Warszawie. Strażnicy znależli tam roznegliżowanego 4-latka i jego mamę.
Chłopczyk nie miał spodni, butów, ani nawet skarpetek.
Na ławce leżał 4-letni chłopczyk. Dziecko było roznegliżowane. Nie miało spodni, butów, ani nawet skarpetek. Jego mama ubrana była tylko w koszulę nocną, a na stopach miała klapki.
Te dramatyczne sceny rozegrały się na tym przystanku autobusowym.