W każdym małżeństwie zaufanie i komunikacja są fundamentem, a to wydarzenie uwydatnia głębsze kwestie, którymi warto się zająć. Może to być okazja dla pary do rozwiązania swoich problemów poprzez dialog i, jeśli to konieczne, terapię.
Jednak działania męża, szczególnie brak konfrontacji z ingerencją matki oraz jego jednostronne podejście do sprawy – jak decyzja o przeprowadzeniu testu DNA – mogą być postrzegane jako poważne naruszenie zaufania i granic.
Dla żony takie naruszenie może być na tyle głębokie, że prowadzi ją do rozważenia rozwodu jako sposobu na ochronę siebie i dobrostanu emocjonalnego syna.

Sam test DNA nie jest głównym źródłem problemu; jest raczej symptomem większych obaw, takich jak erozja zaufania i brak wsparcia ze strony męża.
Uczucia żony wynikają nie tylko z tajemniczości testu, ale również z niezdolności męża do obrony jej interesów i nadania jej priorytetu w związku.
Ostateczne rozwiązanie tej sytuacji zależy od osobistych wartości i dynamiki związku. Wybory, które podejmują, powinny kierować się tym, co najlepiej służy ich zdrowiu emocjonalnemu i dobrostanowi dziecka.