Odrzucony lekarz dzieci, Igor Nikolaevich, nigdy nie myślał, że po wielu latach służby jego kariera zakończy się tak nagle i niesprawiedliwie. Był oddany swojemu zawodowi, troszczył się o dzieci jako własne, ale kiedy był w centrum skandalu z powodu błędu, który mu przypisano. To złamało jego ducha i po opuszczeniu szpitala nie wiedział, co dalej.
Tego dnia wędrował obok znajomy budynek, zanurzony w ciężkich myślach, kiedy jego uwaga przyciągnęła dziwny dźwięk. Podnosząc głowę, zobaczył koszyk chroniony przez koc przy wejściu do szpitala. Na początku myślał, że mu się to wydawało, ale dźwięk powtórzył się ponownie — to był cichy okrzyk. Zbliżając się, Igor Nikolaevich ostrożnie zdjął koc i zobaczył małe dziecko w koszu.
Dzieciak był owinięty ciepłymi ubraniami, ale wyglądał na zaledwie kilka dni. Na kocu nie było notatek, tylko prosta, miękka materiał. Doktor z natury jest miłym i odpowiedzialnym osobą, nie mógł zostawić dziecka na ulicy. Wziął kosz i wrócił do szpitala, który niedawno opuścił.
Kiedy personel zobaczył go z dzieckiem, powstał zgiełk. Podeszli do niego lekarze i pielęgniarki, którzy znali Igor Nikolaevicha, zastanawiając się, skąd ma to dziecko. Po zbadaniu dziecka i przekonanym, że jest zdrowy, zaczęły się pytania: kogo on, kiedy skończył, i dlaczego został przy drzwiach szpitala?