Zima przysparza sporo kłopotów właścicielom samochodów, zwłaszcza tym, którzy jeżdżą naprawdę starymi lub używanymi autami.
Z biegiem czasu pojawiają się problemy z uruchomieniem silnika zimą, ogrzewaniem wnętrza i wieloma innymi problemami.
Myślę, że 99% kierowców często spotyka się z takim problemem jak oblodzenie przedniej szyby.
Widzą dwa wyjścia: albo dłubać specjalną szczoteczką, albo czekać, aż szkło się nagrzeje. W innych przypadkach nie będzie można nigdzie pojechać.

Jeśli po prostu dłubiesz lód zwykłą szczotką, po pierwsze, zajmuje to dużo czasu, a po drugie, na szkle tworzą się mikropęknięcia, które pogarszają jego jakość, pozostawiając ślady, a woda będzie spływać gorzej.
Jeśli po prostu zaczekasz, aż szkło się nagrzeje, to również nie będzie to szybki proces i wiele osób zacznie się ruszać, gdy już prawie nic nie będzie widzieć.

Aby uniknąć wszystkich tych „przyjemności”, podzielę się z Wami zaledwie 2 wskazówkami, jak całkowicie uniknąć oblodzenia przedniej szyby. Chciałbym Cię poprosić o wsparcie mojego kanału poprzez subskrypcję.
Zacznijmy
Wskazówka 1
Zwykle szyby w samochodach zaparkowanych w przeciągu lub w wietrznym miejscu zamarzają. Dlatego też zaczynamy tutaj od prostej logiki — parkujemy samochód w miejscu najbardziej bezwietrznym. Może to być jakiś róg lub solidna ściana za domem.
Rozumiem, że nie każdy będzie mógł skorzystać z tej porady, przejdźmy więc do drugiej.
Wskazówka 2
Tutaj wystarczy przypomnieć sobie prawa fizyki, a jeśli mówimy konkretnie, to lekcję o kondensacie. Jak wiadomo, ciepłe powietrze, osiadając na zimnej powierzchni szkła, zamienia się w wodę, a mówiąc ściślej, w małe kropelki wody, które tworzą film wodny.
Kiedy nasz samochód się ochładza, przednia szyba zamarza pod wpływem szronu i wiatru, a to właśnie ta warstwa lodu, którą skubiemy rano, zamienia się w lód.
Jak tego uniknąć?!
To bardzo proste: na kilka minut przed zatrzymaniem samochodu (np. wjeżdżając na podwórko) należy schłodzić szyby. Można to zrobić na dwa sposoby: albo lekko uchylić okno, co w zupełności wystarczy, albo przełączyć ogrzewanie na nawiew zimnego powietrza i przez kilka minut (podczas szukania miejsca parkingowego) dmuchać zimnym powietrzem na szybę.

Na podstawie tak prostego triku możemy stwierdzić, że na zimnym szkle nie będzie się gromadzić woda, dzięki czemu rano będziesz mieć czystą (lub prawie czystą) szklankę, której nie trzeba będzie skrobać.

Wiele osób uzna ten proces za dość żmudny, ale zapewniam Cię, że wystarczy nawyk, a rano zaoszczędzisz mnóstwo czasu, a Twoi sąsiedzi będą Ci zazdrościć.
To już wszystko, drodzy czytelnicy. Jeśli materiał okazał się dla Ciebie przydatny, możesz ocenić go, klikając „Lubię to”.
Powodzenia na drodze i pa wszystkim!