Danuta i Zenek Martyniukowie żyją na wysokim poziomie i nie unikają luksusu.
Zdają sobie sprawę, jak będzie wyglądała ich emerytura.
W porównaniu do opinii innych gwiazd na temat skromnych świadczeń emerytalnych, ich słowa mogą wprawić w zdumienie.

Wiele gwiazd, również z kręgu disco polo, jak np. Sławomir Świerzyński, narzeka na swoje świadczenia emerytalne. Ich reakcja na pismo z ZUS-u z wyliczeniem szacowanej kwoty przyszłej emerytury jest jedna — niemałe zdziwienie. Stawki te, w porównaniu z zarobkami z koncertów, są dla nich po prostu «głodowe».
Jaką emeryturę będzie miała Danuta Martyniuk?
W zupełnie inny sposób do swoich przyszłych emerytur odnoszą się państwo Martyniukowie. Danuta Martyniuk w rozmowie z Wideoportalem przyznała, że nie odczuwa skutków inflacji ani drożyzny. Wraz z mężem żyje na tak samo wysokim poziomie, jak wcześniej. Podobnie wygląda sprawa ich przyszłych świadczeń emerytalnych, do wypłacenia których mają jeszcze trochę czasu (Danuta ma obecnie 56 lat, zaś Zenek — 53). Zupełnie nie obawiają się o swoją przyszłość.
Nie, nie boimy się. Odkładamy pieniążki, płacimy składki emerytalne, jesteśmy odpowiedzialni. Standard, na jakim żyjemy, może się dla mnie zmienić, nie jestem aż tak wymagająca, także nie martwię się o to, co będzie później. Mam nadzieję, że będzie dobrze — wyznała w rozmowie z Pudelkiem.
Z kolei Zenek Martyniuk wyjawił, jakiej wysokości opłaca składki ZUS. Trzeba przyznać, że to imponująca kwota, dzięki której ma szansę na wysoką emeryturę.
Ja co miesiąc opłacam składkę w wysokości czterech tys. zł, ale na szczęście na razie sporo koncertuję i nie mam zamiaru iść na emeryturę. Zobaczymy, jak będzie, jak przyjdzie na to czas — zdradził w rozmowie z «Super Expressem».
ZOBACZ: Danuta Martyniuk o życiu w luksusie: Szyją mi dwie projektantki, inwestuję w wartościowe torebki (TYLKO U NAS)
Pani Danusia nie ukrywa, że oboje z mężem żyją na wysokim poziomie. Sama inwestuje m.in. w markowe torebki. Jakiś czas pochwaliła się luksusową torebką Louis Vuitton, którą można nabyć za 33 tysiące złotych.
Mam kilka, ale nie to, że ja to kupuję co miesiąc czy co trzy miesiące. Raz na jakiś czas, jak coś mi się spodoba to kupię ze znanych. Uważam, że tak, (warto inwestować — przyp. red.) bo te torebki nigdy nie stracą na wartości. Na pewno oddam je komuś, wnuczce na pewno oddam. I ta torebka, ona zawsze będzie modna — zapewniła w rozmowie z Wideoportalem.


