Opieka nad psem to nie tylko kwestia estetyki.
Zaplątana i zaniedbana sierść może utrudniać zwierzęciu poruszanie się, powodować ból, a nawet prowadzić do problemów zdrowotnych.
Sytuacja jest szczególnie trudna, gdy pies żyje na ulicy i nie ma nikogo, kto by się nim zaopiekował.

Tak było w przypadku pudla o imieniu Larry. Zauważono go na stacji benzynowej w małym miasteczku w stanie Missouri. Nikt nie wiedział dokładnie, skąd się wziął, ale było jasne, że Larry od dawna błąkał się samotnie. Jego sierść zamieniła się w jeden wielki kołtun, zasłaniając oczy i utrudniając ruchy, co powodowało ból i dyskomfort.

Na pomoc przyszli wolontariusze z organizacji Ozarks Pet Rescue. Początkowo próbowali złapać Larry’ego, ale był on płochliwy i unikał kontaktu z ludźmi. Dopiero po wielu tygodniach, z pomocą weterynarzy i innych wolontariuszy, udało się zabrać psa z ulicy i uspokoić go.
Po badaniu okazało się, że Larry nie ma poważnych chorób, ale jest osłabiony i przestraszony. Najpilniejszą potrzebą była dla niego wizyta u fryzjera. Po usunięciu prawie 1,5 kg splątanej sierści, wszyscy byli zdumieni: pod nią krył się przyjazny i łagodny pies!

W internecie pojawiły się zdjęcia «przed» i «po», które poruszyły serca tysięcy osób. W komentarzach można było przeczytać:
«On jest po prostu cudowny!»
«Dziękuję, że go uratowaliście. Mam nadzieję, że teraz będzie naprawdę szczęśliwy».

Podczas gdy Larry przebywał pod opieką, wolontariusze próbowali znaleźć jego właścicieli. Wielu ludzi wyraziło chęć przyjęcia psa do swojego domu.
Ta historia przypomina nam, jak wielką różnicę w życiu zwierzęcia może zrobić odrobina miłości, troski i, oczywiście, wizyta u fryzjera.