Burza po pierwszym półfinale Eurowizji. Internauci są rozczarowani

Pierwszy półfinał Eurowizji i już wielkie zaskoczenie.

Justyna Steczkowska znalazła się wśród dziesięciu najlepszych reprezentantów krajów, awansując do ostatniego etapu konkursu.

Niektórzy nie mogą jednak przełknąć tych wyników. “Rozumiem wszystkich zawiedzionych” – skomentował jeden z internautów. Co konkretnie ich rozgniewało?

Pierwszy półfinał Eurowizji 2025

  1. Konkurs Piosenki Eurowizji odbywa się w Bazylei – jednej z malowniczych miejscowości w Szwajcarii, która w tym roku pełni rolę kraju-gospodarza. Od uroczystej inauguracji 11 maja, aż do wielkiego finału, który odbędzie się w sobotę, 17 maja, to właśnie tam bije serce muzyki.

We wtorek ruszyła wyczekiwana część konkursowa. O godz. 21:00 rozpoczął się pierwszy półfinał z udziałem reprezentantów 15 krajów. Do finałowego etapu awansowało tylko dziesięć z nich:

Norwegia,
Szwecja,
Albania,
Polska,
Islandia,
Holandia,
San Marino,
Estonia,
Portugalia,
Ukraina.
Kolejność podawania wyników była przypadkowa. W tym roku włodarze Eurowizji postanowili wprowadzić kilka istotnych zmian, z których część dotyczyła właśnie sposobu ogłaszania zwycięzców. Zamiast odczytywania ich z listy, maszyna losująca pokazywała na ekranie reprezentantów trzech dowolnych krajów, a następnie podpowiadała prowadzącym, kto z nich dostał się do finału. I tak do skutku.

Również za sprawą zmian w półfinale pozakonkursowo wystąpili wybrani przedstawiciele krajów Wielkiej Piątki – Włochy i Hiszpania – oraz reprezentantka Szwajcarii, która z góry ma zapewnione miejsce w finale.

Sukces i rekordy Justyny Steczkowskiej na Eurowizji
Polaków najbardziej cieszy awans Justyny Steczkowskiej, która po 30-latach powróciła na eurowizyjną scenę z utworem “Gaja”. Dotąd tylko zespół Ich Troje reprezentował Polskę więcej niż jeden raz.

Co ciekawe, artystka ustanowiła nowy rekord najdłuższej przerwy w występach na Eurowizji. Wcześniej należał on do reprezentantki Grecji oraz Cypru Anny Vissi – 24 lata.

Zdaniem zagranicznych komentatorów, Justyna Steczkowska ma spore szanse na znalezienie się w dziesiątce najlepszych finalistów 69. Konkursu Piosenki Eurowizji. Bukmacherzy ostrożnie, choć sugestywnie, zakładają nawet jej obecność w pierwszej piątce. Obliczenia jednak nie raz zawodzą, o czym mogliśmy się przekonać, śledząc miniony półfinał.

Zaskakujący wynik pierwszego półfinału Eurowizji
Wielka radość dla uczestników, którzy awansowali do finału i wielkie zaskoczenie dla widzów przed telewizorami – tak można podsumować pierwszy półfinał Eurowizji 2025. Niespodziewanie w kolejnym etapie zobaczymy Ukrainę oraz Portugalię, natomiast z konkursu odpadają reprezentanci Belgii i Cypru.

To przeczy statystyce, według której zarówno Cypr – który praktycznie zawsze wystawia świetnych uczestników – jak i Belgia, ciesząca się sympatią widzów, miały niemal pewne miejsce w najlepszej dziesiątce.

Fani Eurowizji nie kryli oburzenia takim werdyktem. W sieci posypała się lawina komentarzy.

Rozumiem wszystkich, którzy są rozczarowani tym, że Belgia i Cypr odpadły, ale nie obwiniajmy Ukrainy. Wolałbym awans tych dwóch krajów, jednak Ukraina też na niego zasłużyła – napisał jeden z internautów na Instagramie.

Niektórzy twierdzą, że sukces Ukrainy ma uwarunkowanie polityczne.

Ta sprawa z zakwalifikowaniem się Ukrainy z powodów politycznych – i tylko takich – stała się tak irytująca… A było tyle lepszych piosenek.

Belgia i Cypr zasłużyły na finał bardziej niż Ukraina i Portugalia.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *