Długo ukrywali swój związek przed światem. W końcu Patrycja Markowska obwieściła, że po raz pierwszy stanęła na ślubnym kobiercu.
Jej wybrankiem został warszawski restaurator. Tomek wspomaga żonę w karierze muzycznej.
Ma wpływ na jej twórczość i występuje w jej teledyskach.

Przed dwoma laty głośno było o rozstaniu Patrycji Markowskiej i Jacka Kopczyńskiego, z którym piosenkarka ma 16-letniego syna Filipa. Długo milczała na temat swojego życia miłosnego, aż pod koniec ubiegłego roku poinformowała znienacka, że po raz pierwszy w życiu stanęła na ślubnym kobiercu. Wybrankiem Patrycji okazał się Tomasz Szczęsny, określany wprost jako «bogacz» oraz «król warszawskiej gastronomii».
Mąż Patrycji Markowskiej to bogacz i król gastronomii: Jest dla mnie ogromnym wsparciem
Ślub odbył się w Węgorzewie pod gołym niebem — w ogrodzie przyjaciół pana młodego. Uroczystość miała charakter kameralny. Obecni byli rodzice Patrycji, członkowie jej zespołu muzycznego oraz najbliższe grono znajomych.
(…) Pierwszy raz mogę się pochwalić, że wzięłam ślub! Że wypełnia mnie miłość — to jest dla mnie bardzo ważne słowo, ono się zawsze przeplatało w mojej twórczości. Bez miłości nie byłoby muzyki, bez muzyki nie byłoby miłości. Bardzo potrzebowaliśmy zachować nasz związek przed fleszami, w tajemnicy. (…) Kilka miesięcy temu wzięliśmy ślub i to jest wspaniały czas w moim życiu, zwłaszcza jak się przeplata z muzyką i jest taką inspiracją — wyjawiła podczas wywiadu dla magazynu «Viva!».
Mąż namówił Patrycję, aby wykorzystała na swojej nowej płycie dźwięki elektroniczne. Występuje również w wideoklipach swojej żony.
To jest super, Tomek jest dla mnie ogromnym wsparciem. Bardzo uwierzył we mnie. Nie mogło go zabraknąć w teledyskach, bo to się wszystko przeplata, to jest takie naturalne. Nie mamy potrzeby pokazywania się światu, więc ślub był w tajemnicy zorganizowany, ale jak powstają teledyski opowiadające o namiętności, to nie wyobrażałam sobie wziąć aktora — zdradziła w «Pytaniu na śniadanie».
SPRAWDŹ: Patrycja Markowska ujawniła prawdę o rozstaniu z Jackiem Kopczyńskim: To najtrudniejszy moment w życiu
Wspomniała również o kameralnym ślubie. W jaki sposób udało się utrzymać w tajemnicy tak ważne wydarzenie?
Uciekliśmy z miasta na Mazury. Bardzo prosiliśmy wszystkich o dyskrecję. Ja mam szczęście do ludzi, że mi tak z butami nie wchodzą, wszyscy to uszanowali. Bardzo się cieszę, bo to było tylko nasze szczęście — przyznała.


