Nauczyciele codziennie robią różnicę
Nauczyciele kształtują młode umysły, są mentorami przyszłych pokoleń i często wykraczają daleko poza zakres swoich obowiązków.
Mimo swojej kluczowej roli pozostają jednymi z najbardziej niedocenianych członków naszej społeczności. Historie ich poświęcenia często wypływają na powierzchnię — a jeden ostatni moment wyróżniał się w najlepszy sposób.
Łaskawy akt w sądzie
Jonathan Oliver, nauczyciel wychowania fizycznego w WG Nunn Elementary w Valdosta w stanie Georgia, pokazał, jak bardzo nauczyciele troszczą się o swoich uczniów. Podczas treningu gry w koszykówkę przedszkolanka o imieniu Kristen Paulk poprosiła go o pomoc z włosami. Trener Oliver bez wahania uklęknął na jedno kolano — balansując na piłce do koszykówki — i ostrożnie związał jej warkocze w kucyk.
Moment uchwycony na kamerze
Oliver nie wiedział, że inna nauczycielka, Kandice Anderson, nagrała tę wzruszającą scenę. Później wrzuciła film na YouTube, nadając mu tytuł: „Kiedy twoja praca wykracza poza nauczanie!”. Materiał szybko rozprzestrzenił się w mediach społecznościowych, zyskując widzów w całym kraju.
Wirusowy ze wszystkich właściwych powodów
Niedługo potem Good Morning America zwróciło się z prośbą o wywiad. 34-letni ojciec trójki dzieci był zaskoczony zainteresowaniem.
„Było dla mnie szokujące, że przyciągnęło to tak dużo uwagi, ponieważ wszyscy to robimy” – powiedział Oliver.
Dodał:
„Chcemy, żeby czuli się jak w domu… Dla mnie to był po prostu kucyk”.
Choć często zajmuje się fryzurami swoich córek, przyznaje, że jego umiejętności są ograniczone:
„Dobrze, że poprosiła o kucyk. Gdybym chciał coś innego, powiedziałbym: ‘Lepiej zapytaj mamę’” – zażartował.
Pochwała rodzica
Mama Kristen, Miyah Cleckley, była poruszona tym filmem.
„Zawsze wiem, że Kristen jest w bardzo dobrych rękach, jeśli chodzi o niego” – powiedziała.
Jako mama sześciorga dzieci, docenia wspólną odpowiedzialność z mężem, szczególnie jeśli chodzi o układanie włosów córkom.
Więcej niż tylko nauczyciele
Historie takie jak ta przypominają nam, że edukatorzy to coś więcej niż instruktorzy — to bohaterowie dnia codziennego. Niezależnie od tego, czy chodzi o pomoc w odrabianiu prac domowych, czy wiązanie kucyka, ich małe czyny często mają największy wpływ.