Naukowcy z NASA ogłosili, że odkryli na Marsie ślady starożytnych mikroorganizmów.
Już w 2008 roku łazik Spirit badając krater Gusiewa odkrył dziwne guzki,
które wyglądały jak kalafior, jednak po zbadaniu składu okazało się,
że składają się one z opalizującej krzemionki.
Początkowo naukowcy zdecydowali, że „guzki” zostały dosłownie wykute w skale w wyniku procesów geotermalnych miliony lat temu, kiedy w kraterze Gusiewa znajdowało się gorące źródło.
Z biegiem czasu teorię uznano za nie do utrzymania, a naukowcy odkryli podobne obiekty na Ziemi podczas eksploracji chilijskiej pustyni Atakama, która jest najlepszym analogiem marsjańskiej natury na Ziemi. W rejonie gejzerów El Tatio odkryto „guzki” podobne do tych na Marsie. Nieco później, w rejonie wulkanów Taulo (Nowa Zelandia), podczas eksploracji gorących źródeł Yellowstone, ponownie odkryto „guzki”.
Na pustyni Atacama i w rejonie wulkanu Taulo znajdują się niemal dokładne ślady działalności starożytnych bakterii. Teraz musimy przeprowadzić serię badań gleby w poszukiwaniu konkretnych biosygnatur. Jeśli naukowcy znajdą dowody na Ziemi, wówczas Krater Gusiew będzie głównym punktem poszukiwań życia pozaziemskiego. Udowodnienie biogenicznego pochodzenia „guzków” Atacamy zajmie kilka lat, ale będzie warto!