Wczesnym rankiem w Sosnowcu doszło do dramatycznej interwencji policji. 45-letni mężczyzna, uzbrojony w niebezpieczne narzędzie przypominające maczetę, niszczył samochody i autobus, a później zaatakował funkcjonariuszy. Padły strzały. Prokuratura wszczęła dwa śledztwa, właśnie ujawniono najnowsze informacje.
Atak na policjantów w Sosnowcu. Prokuratura zabrała głos
Wszystko zaczęło się w czwartek o świcie. Jak przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, o godzinie 4:43 do sosnowieckiej policji zaczęły spływać alarmujące zgłoszenia o mężczyźnie biegającym z maczetą. Tylko do 4:55 takich telefonów było aż osiem. Na miejsce wysłano patrol, który na miejscu zastał mężczyznę z niebezpiecznym narzędziem. Podejrzany nie reagował na wezwania funkcjonariuszy, a jego zachowanie wskazywało na silne pobudzenie.
Rzeczywiście na miejscu zastano mężczyznę biegającego z niebezpiecznym narzędziem, który kompletnie nie reagował na wezwania policji, żeby się zatrzymał – przekazała prok. Dorota Pelon.
Według relacji prokuratury, policjanci oddali strzały w kierunku napastnika. 45-latek został postrzelony i przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Na miejscu zdarzenia przez wiele godzin trwały policyjne czynności. Prokuratura właśnie przekazała najnowsze informacje.
To nie była maczeta. Wiadomo, co trzymał napastnik z Sosnowca
Choć początkowo zgłoszenia mówiły o maczecie, śledczy szybko ustalili, że użyte przez mężczyznę narzędzie nią nie było. Zabezpieczony przedmiot to metalowa rurka o kształcie przypominającym maczetę. Potwierdzono również tożsamość 45-latka – jak się okazuję, mężczyzna nie był mieszkańcem Sosnowca, jednak był obywatelem Polski.
Ustalono tożsamość mężczyzny. Jest to obywatel Polski w wieku 45-lat. (…) Narzędzie zostało zabezpieczone. Z pierwotnego zgłoszenia wynikało, że mężczyzna posługuje się maczetą. Jednak po zabezpieczeniu przedmiotu okazało się, że jest to metalowa rurka w kształcie maczety – mówiła prok. Dorota Pelon.
Rzeczniczka prokuratury zaznaczyła również, że w sprawie wszczęto dwa śledztwa.
Pierwsze dotyczy spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego zgonem mężczyzny poprzez przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy. Drugi dotyczy zniszczenia mienia i czynnej napaści na funkcjonariuszy – przekazała.
Dramatyczny atak w Sosnowcu. Trwa śledztwo
Z relacji świadków wynika, że cała sytuacja miała dramatyczny przebieg. 45-latek miał zachowywać się irracjonalnie i całkowicie ignorować polecenia funkcjonariuszy.
Nie reagował na polecenia policjantów. On szedł, właściwie biegł w ich kierunku. Rozpędził się i trzymał ostre narzędzie w dłoni – mówił jeden z policjantów, w rozmowie z Wirtualną Polską.
Obecnie trwa szczegółowa analiza całego zdarzenia. Prokuratura zapowiedziała już, że ciało 45-letniego napastnika zostanie poddane sekcji zwłok.
Sekcja zwłok jest przewidziana w zakładzie medycyny sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Będziemy zwracać się o opinie biegłych w tym zakresie – przekazała prok. Dorota Pelon.
Wyniki badań i opinie biegłych z pewnością pomogą wyjaśnić, czy użycie broni było zasadne i zgodne z procedurami. Do tego czasu sprawa budzi ogromne emocje, zarówno wśród mieszkańców, jak i opinii publicznej.