Nawrocka pojawiła się na oficjalnym spotkaniu. Jej stylizacja sprowokowała komentarze

Marta Nawrocka w sierpniu objęła nową rolę i zdaje się wciąż poszukiwać swojego miejsca. Po ogłoszeniu powołania fundacji przeciwko hejtowi i spotkaniach z Polakami przyszedł czas na działania wokół przygotowania paczek świątecznych. Stylizacja z wydarzenia spotkała się z krytycznymi uwagami. 

Marta Nawrocka w nowej roli. Cała Polska patrzy na pierwszą damę
Marta Nawrocka przed objęciem funkcji pierwszej damy była urzędniczką i funkcjonariuszką Służby Celno-Skarbowej w stopniu rachmistrza. Pracowała w Pomorskim Urzędzie Celno-Skarbowym w Gdyni, zajmując się m.in. zwalczaniem nielegalnego hazardu i kontrolą przemysłu naftowego i spirytusowego. Jak sama opowiadała, była to praca w terenie, czasem niebezpieczna, wymagająca stosowania środków przymusu bezpośredniego i szkolenia na strzelnicy, z którą to karierą związała się na 18 lat. To z pewnością przygotowało ją do wybierania oficjalnych strojów, które podkreślają rangę wydarzeń, w których dziś bierze udział.

W młodości Marta Nawrocka kształciła się na tancerkę i baletnicę, uczęszczając do Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Janiny Jarzynówny-Sobczak do 15. roku życia.

Jak przyznała w rozmowie z mediami Marta Nawrocka nie czuje się komfortowo z oficjalnym tytułem «Pierwsza Dama», wolałaby, aby zwracano się do niej po prostu «Pani Marto», ponieważ określenie «pani prezydentowo» uważa za zbyt wyniosłe.

Deklaruje, że chce, aby jej działania miały przede wszystkim wymiar społeczny, a nie polityczny. Wskazała na plany powołania fundacji, która miałaby się zajmować: walką z hejtem, przeciwdziałaniem przemocy w internecie, pomocą osobom z niepełnosprawnościami i ich rodzinom i wyrównywaniem szans dla młodzieży z mniejszych miejscowości.

Nawrocka podkreśla, że «nie jest politykiem» i «jeden polityk w rodzinie wystarczy», jednocześnie wyrażając chęć «bycia blisko ludzi”. Zapytana o to, jak być pierwszą damą, stwierdziła, że «nie ma jednej recepty» i wyraziła szacunek dla działalności swojej poprzedniczki, Agaty Kornhauser-Dudy. Według analityków i komentatorów, Marta Nawrocka jest postrzegana jako osoba naturalna, autentyczna, z własnymi ambicjami, która «nie będzie żoną przy mężu».

Wstępne oceny społeczne, przeprowadzone w pierwszych miesiącach jej działalności sugerują przewagę pozytywnych opinii na temat Marty Nawrockiej, choć duży odsetek ankietowanych nie miał jeszcze wyrobionego zdania.

Styl Nawrockiej jest konsekwentnie określany jako klasyczna elegancja z minimalistycznymi i nowoczesnymi akcentami. Jej znakiem rozpoznawczym stały się garnitury o charakterze niemal «mundurka» oraz stroje w pastelowych kolorach (zwłaszcza błękit i róż), co ma nawiązywać do jej przeszłości jako funkcjonariuszki Służby Celno-Skarbowej i podkreślać profesjonalizm.

Marta Nawrocka. Fot. Prezydent.pl
Kaczorowska i Gurłacz? Spytaliśmy Janachowską. Zareagowała… inaczej niż wszyscy!
To watch this video please disable your adblock.

Marta Nawrocka podczas oficjalnego wydarzenia
5 grudnia Marta Nawrocka oficjalnie włączyła się w finał akcji charytatywnej „Paczka dla Rodaka i Bohatera na Kresach”, której celem jest wsparcie Polaków mieszkających na Litwie, Białorusi i Łotwie. Wydarzenie to, organizowane przez Fundację Polskich Wartości, odbyło się w hali widowiskowo-sportowej w Chociwlu na Pomorzu Zachodnim, gdzie pierwsza dama osobiście uczestniczyła w pakowaniu świątecznych darów.

W swoim wystąpieniu Marta Nawrocka podkreśliła symboliczne znaczenie inicjatywy jako «świadectwa pamięci» o rodakach. Zaznaczyła, że akcja ta wysyła w świat przesłanie, iż Polacy pamiętają o swoich rodakach na Wschodzie — tych, którzy «nigdy nie opuścili Ojczyzny», lecz znaleźli się poza jej granicami w wyniku powojennych zmian terytorialnych. Dary te, mające dotrzeć do potrzebujących przed Świętami Bożego Narodzenia, są kierowane przede wszystkim do osób starszych, samotnych, chorych, ubogich, a także stanowią wsparcie dla polskich szkół i przedszkoli na Kresach.

I to nie przemówienie spotkało się z największą medialną burzą, ale stylizacja pierwszej damy.

Marta Nawrocka oczami ekspertek. Stylizacja do poprawy
Stylizacja pierwszej damy, choć niewątpliwie elegancka, wzbudziła pewne kontrowersje wśród ekspertek modowych. Marta Nawrocka postawiła na jasnoszary garnitur, który zestawiła z jedwabną bluzką ozdobioną kryzą i wiązaniem w modnym kolorze.

Portal Plotek zapytał stylistki, co myślą o stylizacji Nawrockiej. Ewa Rubasińska-Ianiro i Róża Augustyniak zgodziły się, że wybór stroju nie był do końca przemyślany w kontekście konkretnego wydarzenia. Ewa Rubasińska-Ianiro przyznała, że pierwsza dama „zadała szyku przy pakowaniu paczek”, jednak natychmiast zauważyła dysonans.

Szkoda tego pięknego jasnoszarego garnituru, bo na takim kolorze widać wszelkie zabrudzenia i zagniecenia — powiedziała ekspertka.

Podkreśliła również, że elegancka bluzka z kryzą i wiązaniem „też nie sprzyja wygodzie przy takiej pracy”. Dla Rubasińskiej-Ianiro jest to „poważna wizerunkowa wpadka, bo sygnalizuje brak znajomości dress code’u adekwatnego do kontekstu”.

Osoba publiczna, szczególnie pełniąca funkcję reprezentacyjną, musi wiedzieć, kiedy postawić na formalność, a kiedy na funkcjonalność. W przeciwnym razie komunikat jest prosty: «nie jestem przygotowana do realiów sytuacji. Nie jestem wiarygodna tu i teraz» — tłumaczy ekspertka. 

Róża Augustyniak zwróciła również uwagę na jakość samej odzieży, podkreślając, że garnitur „jest wykonany z dziwnego materiału, który nie najlepiej się układa”.

Podsumowując, chociaż elegancki strój świadczy o szacunku dla wydarzenia, obie stylistki zgodnie uznały, że w przypadku prac fizycznych i działań charytatywnych priorytetem powinna być funkcjonalność i uniknięcie niepotrzebnego dystansu, jaki tworzy zbyt formalny lub luksusowy ubiór.

Marta Nawrocka podczas spotkania w Chociwlu. Fot. Prezydent.pl

Marta Nawrocka oczami ekspertek. Stylizacja do poprawy
Stylizacja pierwszej damy, choć niewątpliwie elegancka, wzbudziła pewne kontrowersje wśród ekspertek modowych. Marta Nawrocka postawiła na jasnoszary garnitur, który zestawiła z jedwabną bluzką ozdobioną kryzą i wiązaniem w modnym kolorze.

Portal Plotek zapytał stylistki, co myślą o stylizacji Nawrockiej. Ewa Rubasińska-Ianiro i Róża Augustyniak zgodziły się, że wybór stroju nie był do końca przemyślany w kontekście konkretnego wydarzenia. Ewa Rubasińska-Ianiro przyznała, że pierwsza dama „zadała szyku przy pakowaniu paczek”, jednak natychmiast zauważyła dysonans.

Szkoda tego pięknego jasnoszarego garnituru, bo na takim kolorze widać wszelkie zabrudzenia i zagniecenia — powiedziała ekspertka.

Podkreśliła również, że elegancka bluzka z kryzą i wiązaniem „też nie sprzyja wygodzie przy takiej pracy”. Dla Rubasińskiej-Ianiro jest to „poważna wizerunkowa wpadka, bo sygnalizuje brak znajomości dress code’u adekwatnego do kontekstu”.

Osoba publiczna, szczególnie pełniąca funkcję reprezentacyjną, musi wiedzieć, kiedy postawić na formalność, a kiedy na funkcjonalność. W przeciwnym razie komunikat jest prosty: «nie jestem przygotowana do realiów sytuacji. Nie jestem wiarygodna tu i teraz» — tłumaczy ekspertka. 

Róża Augustyniak zwróciła również uwagę na jakość samej odzieży, podkreślając, że garnitur „jest wykonany z dziwnego materiału, który nie najlepiej się układa”.

Podsumowując, chociaż elegancki strój świadczy o szacunku dla wydarzenia, obie stylistki zgodnie uznały, że w przypadku prac fizycznych i działań charytatywnych priorytetem powinna być funkcjonalność i uniknięcie niepotrzebnego dystansu, jaki tworzy zbyt formalny lub luksusowy ubiór.

Marta Nawrocka podczas spotkania w Chociwlu. Fot. Prezydent.pl

Marta Nawrocka oczami ekspertek. Stylizacja do poprawy
Stylizacja pierwszej damy, choć niewątpliwie elegancka, wzbudziła pewne kontrowersje wśród ekspertek modowych. Marta Nawrocka postawiła na jasnoszary garnitur, który zestawiła z jedwabną bluzką ozdobioną kryzą i wiązaniem w modnym kolorze.

Portal Plotek zapytał stylistki, co myślą o stylizacji Nawrockiej. Ewa Rubasińska-Ianiro i Róża Augustyniak zgodziły się, że wybór stroju nie był do końca przemyślany w kontekście konkretnego wydarzenia. Ewa Rubasińska-Ianiro przyznała, że pierwsza dama „zadała szyku przy pakowaniu paczek”, jednak natychmiast zauważyła dysonans.

Szkoda tego pięknego jasnoszarego garnituru, bo na takim kolorze widać wszelkie zabrudzenia i zagniecenia — powiedziała ekspertka.

Podkreśliła również, że elegancka bluzka z kryzą i wiązaniem „też nie sprzyja wygodzie przy takiej pracy”. Dla Rubasińskiej-Ianiro jest to „poważna wizerunkowa wpadka, bo sygnalizuje brak znajomości dress code’u adekwatnego do kontekstu”.

Osoba publiczna, szczególnie pełniąca funkcję reprezentacyjną, musi wiedzieć, kiedy postawić na formalność, a kiedy na funkcjonalność. W przeciwnym razie komunikat jest prosty: «nie jestem przygotowana do realiów sytuacji. Nie jestem wiarygodna tu i teraz» — tłumaczy ekspertka. 

Róża Augustyniak zwróciła również uwagę na jakość samej odzieży, podkreślając, że garnitur „jest wykonany z dziwnego materiału, który nie najlepiej się układa”.

Podsumowując, chociaż elegancki strój świadczy o szacunku dla wydarzenia, obie stylistki zgodnie uznały, że w przypadku prac fizycznych i działań charytatywnych priorytetem powinna być funkcjonalność i uniknięcie niepotrzebnego dystansu, jaki tworzy zbyt formalny lub luksusowy ubiór.

Marta Nawrocka podczas spotkania w Chociwlu. Fot. Prezydent.pl

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *