Podczas klęsk żywiołowych mieszkańcy Ziemi dokonują bardzo ciekawych obserwacji.

Najciekawszą sesję zrobił mieszkaniec jednego z odległych miast w USA, filmując na swoim telefonie ruch postaci poruszającej się po niebie w chmurach. Sylwetka zdawała się chodzić, poruszać we mgle, a kiedy zniknęła, w całym stanie natychmiast wyłączył się prąd. To, co to było, nadal budzi wiele dyskusji wśród osób, które widziały wideo.

Jej autor twierdzi, że podczas kręcenia filmu czuł absolutny spokój i ciszę, a otaczająca cisza była po prostu niesamowita.

Kiedy chmury i chmury całkowicie pokryły niebo, zaczęły błyskać błyskawice, a podczas tych błysków pojawiła się postać chodząca po chmurach.

Postać nie miała wyraźnych konturów, była przezroczysta, ale była wyraźnie widoczna i w swoim zarysie dokładnie powtarzała postać ludzką.

Wierzący od razu uznali to za „znak z góry”, uznając „wędrującego” za Jezusa Chrystusa i odebrali to jako obiecane przyjście, jednak późniejsze wydarzenia rozczarowały ich oczekiwania, przywrócono dostawy prądu, a postać, a właściwie jej podobieństwo, zniknęło.

Iluzja optyki, światło zniekształcone w chmurach, czy po prostu iluzja tego, co chcieli zobaczyć obserwatorzy, tego nikt nie wie na pewno i raczej się nie dowie, bo takie zdarzenia nie są rzadkością, zwłaszcza że ich nagranie za pomocą nowoczesne gadżety nie są trudne.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *