Carl Thomas Dean, mąż Dolly Parton, zmarł w wieku 82 lat.
Po ponad 60 latach małżeństwa 79-letnia królowa muzyki country ogłosiła w poniedziałek, że jej znany mąż-samotnik zmarł.
Piosenkarka Jolene poinformowała na Instagramie, że Carl zmarł 3 marca w Nashville.
W swoim pełnym smutku hołdzie Dolly podziękowała zwolennikom za ich modlitwy i zastanowiła się nad „wieloma wspaniałymi latami”, które para przeżyła. Podkreśliła również swoją głęboką miłość do Carla.
Carl i ja przeżyliśmy razem wiele wspaniałych lat. Miłość, którą mieliśmy przez ponad 60 lat, jest nie do opisania. Doceniam wasze kondolencje i modlitwy. Tekst napisała Dolly.
Donnie i Sandra, rodzeństwo Carla, przeżyli go. Jego najbliższa rodzina będzie obecna na prywatnej ceremonii, gdzie zostanie pochowany.





