Są ludzie, którzy spędzają godziny przeglądając mapy google, aby znaleźć coś tajemniczego. Pod koniec października jeden z takich internetowych wędkarzy złapał tajemniczą wyspę na Oceanie Spokojnym… która wygląda jak wejście do otchłani.
Ta tajemnicza wyspa przypomina zgrabny trójkąt z równie zgrabną czarną dziurą w środku. Sądząc po jej skali, jest malutka, ale tajemnicza. Co więcej, ta „dziurawa wyspa” znajduje się w dużej odległości od innego lądu, co sugeruje myśli, na przykład, o tajnej bazie wojskowej. Jest to często spotykane na mapach satelitarnych — gdy w kadrze pojawiają się strategiczne obiekty, są one celowo rozmywane.

Ale po co budować bazę wojskową tak daleko? To po prostu niewygodne! Po pierwsze, wyspa jest zbyt mała. Po drugie, jest mało prawdopodobne, aby miała źródło słodkiej wody. Po trzecie, na zdjęciu nie ma nic, co przypominałoby molo lub lądowisko dla samolotów — jak wojsko się tam dostanie?
Nie, to zdecydowanie nie jest obiekt wojskowy. Ale w takim razie skąd wzięła się ta brzydka dziura, jeśli nie została zakryta przez pracowników Google? Żartownisie powiedzą, że to dziura w płaskiej Ziemi, przez którą widać kosmos albo wejście do piekła… Ale z punktu widzenia geografii coś takiego jest niemożliwe.
Myślę, że już domyśliliście się powodu. Jeśli przybliżymy wyspę, zobaczymy, że nie jest całkowicie czarna, ale z ciemnozielonymi plamami. Jest to bardzo gęsty las drzew Pisonia, a ten ciemny odcień został prawdopodobnie spowodowany przez cień.

Zgodnie ze współrzędnymi wyspy, możemy łatwo określić jej nazwę. Należy ona do Republiki Kiribati, ale jej nazwa w języku rosyjskim to Wostok. Nazwa ta została nadana przez Thaddeusa Bellinsgazuena, rosyjskiego podróżnika, który odkrył ją w 1820 roku podczas wyprawy na Antarktydę. Statek, na którym płynął odkrywca nazywał się Wostok, a Bellingshausen nadał taką samą nazwę wyspie. Podróżnicy nawet na niej nie wylądowali — była tak mała, że nie tracono na nią czasu.

Po krótkim śledztwie internetowym odkryto bardziej realistyczne zdjęcia Wschodu


Nawiasem mówiąc, Wschód nie jest dokładnie wyspą. Bardziej poprawne jest określenie atol. Różnica między wyspą a atolem polega na tym, że te ostatnie powstają dzięki koralowcom. Atole są znacznie mniejsze niż wyspy, a ich wysokość nad poziomem morza nie przekracza 3-4 metrów. Atole prawie zawsze mają laguny, ale nasz dzisiejszy bohater nie ma laguny.
Wschodnia część jest niezamieszkana. Nie ma tam źródła wody, ale znajdują się tam duże złoża torfu, które mogą powodować pożary. Nawiasem mówiąc, może to wyjaśniać czarny kolor na mapie Google — być może atol niedawno spłonął? Ludzie przybywają tu bardzo rzadko ze względu na oddalenie od innych zamieszkałych wysp. W ciągu ostatnich dwustu lat żeglowali tam głównie odkrywcy, ale nie zostawali długo. Orient może z dumą nazywać się jednym z najbardziej dziewiczych miejsc na Ziemi. W Internecie można jednak znaleźć kilka zdjęć z tego miejsca. Rok wykonania fotografii jest nieznany.



Zwierzęta na Wschodzie nie zostały dokładnie zbadane. Jedynym znalezionym tam ssakiem był szczur. Mogły one zostać przywiezione przez Polinezyjczyków w dawnych czasach. Jest tam również zielony żółw, złodziej palmowy i urocza jaszczurka Emoya. Przylatują tam też różne ptaki — rybitwy, jelenie i fregaty.
Co jeszcze ciekawego można powiedzieć o tym miejscu? Niewiele. Co innego studiować takie miejsca siedząc przed monitorem, a co innego popłynąć tam samemu.
Załóżmy, że tam dotrzemy. Albo przylecimy helikopterem. Przebylibyśmy długą drogę i byłoby to niebezpieczne. W końcu lecimy do najbardziej odludnego i samotnego miejsca na planecie — rozległego Oceanu Spokojnego. Jeśli coś pójdzie nie tak, nie będzie nikogo, kto mógłby wezwać pomoc. Ale docieramy na wschód.
A maskonury patrzą na nas takim osądzającym spojrzeniem: „Czy jesteście głupcami? Co wy tu robicie? Tu nie ma nic ciekawego. Cóż, rosną drzewa, w pobliżu jest krzak, pełza krab, jest paczka prosto z Chin… Opływamy wyspę w kilka godzin, siadamy na brzegu i….
Piszcie w komentarzach, co można robić na tej wyspie i za co warto zdobywać takie miejsca. A może nie warto. W końcu to wspaniałe, że są jeszcze na świecie miejsca, których człowiek nie zepsuł swoją obecnością. Ogólnie rzecz biorąc, będziemy zadowoleni z każdej odpowiedzi. A poniżej znajduje się wersja wideo tego artykułu, w której sfilmowano chłopaków z naszej siódmej klasy.