Zestaw stołowy Madonna: legenda ZSRR i marzenie radzieckich gospodyń domowych

edstawionymi na nich przybyły do naszego kraju po wojnie jako trofea.

A kiedy przedstawiciele grupy wojsk radzieckich w Niemczech zaczęli wracać do domu w latach 50-tych, oni również nosili te niemieckie zestawy w swoich walizkach.


Luksus nie trafił do zwykłych żołnierzy, ale do generałów, ich żony były zachwycone niemiecką porcelaną o drobnych ściankach.

I to oni wprowadzili modę na te zestawy, ale w latach 50-60 nie były one powszechne. Taka zastawa stołowa w tamtych latach była uważana za jedną z oznak przynależności do elity.

Ale nie jest do końca jasne, dlaczego w naszym kraju zaczęto nazywać je „Madonnami”. Tam nie ma Madonny, a w Niemczech nazywano je inaczej — „Maria”, „Ulrika”, „Frederika”… Ale w latach 70. nastąpił prawdziwy boom.

Zestawy te stały się nie tylko piękną zastawą stołową, ale także prestiżowym symbolem dobrobytu materialnego i dowodem nienagannego gustu właściciela. Każda radziecka gospodyni domowa marzyła o posiadaniu Madonny.

Duża grupa żołnierzy radzieckich pozostała w Niemczech. A każdy, kto tam służył, uważał za konieczne kupowanie wysokiej jakości porcelanowej zastawy stołowej dla siebie i swoich bliskich. Można powiedzieć, że te zestawy są wspomnieniem naszej obecności w Europie, ponieważ nasze wojsko wywiozło większość z nich z Niemiec.


Szczęśliwi posiadacze „nieziemskiej piękności” starannie przechowywali swój skarb za szkłem w meblościance w najbardziej widocznym miejscu, dumnie eksponując swoją „Madonnę” wraz z przybyciem gości i tylko z okazji wielkich świąt.

Wkrótce nie tylko radzieccy wojskowi, ale także oddelegowani specjaliści i turyści zaczęli odwiedzać Niemcy. Na początku lat 70-tych każdy radziecki obywatel, który znalazł się w NRD, uważał za swój obowiązek powrót do domu z „Madonną”. Taka popularność dobrej niemieckiej porcelany stymulowała wzrost produkcji tych usług, wielkość ich produkcji na rachunek nabywców z ZSRR została znacznie zwiększona. Do produkcji serwisów dołączyła kolejna fabryka — „Oscar Schlegermilch”.

Na szczycie popularności ta zastawa stołowa trwała do 1995 roku. Po zjednoczeniu Niemiec i po tym, jak ostatni rosyjski żołnierz opuścił terytorium Niemiec w 1994 roku, praktycznie nie było zamówień na serwis. Próbowano go sprzedawać na naszym rynku w latach 90-tych. Ale w tym czasie nasz kraj nie był w stanie tego zrobić — kryzys, pierestrojka, zawirowania gospodarcze itp. Czasy się zmieniły, moda również, zestawy Madonny straciły swoją dawną popularność.

Nie są już produkowane w Niemczech, ale wciąż powstają w Czechach i Polsce. Jednak oryginalne zestawy produkowane w Niemczech w latach 50-70 są cenione znacznie wyżej. W końcu to nie tylko wysokiej jakości naczynia, to symbol minionej epoki.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *