W wieku 45 lat zmarł Paweł “Boryss” Borkowski – komentator, pasjonat i popularyzator wrestlingu w Polsce. Informację o jego śmierci przekazali bliscy i środowisko sportowe, w tym Andrzej Supron, były prezes Polskiego Związku Zapaśniczego. Przyczyna śmierci nie została ujawniona.

Pożegnanie ikony polskiego wrestlingu
Paweł Borkowski przez lata był jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów wrestlingu w Polsce. To on wraz z Andrzejem Supronem komentował gale WWE na antenie Extreme Sports, przyciągając przed telewizory setki fanów tej widowiskowej dyscypliny.
Środowisko zapaśnicze i wrestlingowe żegna go z ogromnym żalem.

Z niedowierzaniem i wielkim żalem przyjąłem wiadomość o Twoim nagłym odejściu. Przez lata wspólnie komentowaliśmy materiały z WWE, dzieląc pasję, czas i niejedno dobre słowo – napisał Supron.

Twoje zaangażowanie, energia i poczucie humoru sprawiały, że każda sesja była wyjątkowa. Teraz pozostaje pustka, której nie sposób wypełnić, i wspomnienia, które będziemy pielęgnować […] Spoczywaj w pokoju, Przyjacielu – dodał.

Pionier i pasjonat odszedł nagle
Borkowski był związany ze światem wrestlingu od lat 90. W 1999 roku razem z Andrzejem Supronem próbował powołać pierwszą w Polsce federację zawodowego wrestlingu. Choć projekt nie osiągnął sukcesu na skalę światową, stał się początkiem większego zainteresowania tą dyscypliną w naszym kraju.

Jego głos i charyzma w komentarzu sprawiły, że dla wielu widzów wrestling w Polsce kojarzył się właśnie z nim. Był nie tylko komentatorem, ale i ambasadorem tej dyscypliny, który wprowadzał ją do świadomości szerszej publiczności. Fani cenili go za poczucie humoru, energię i wiedzę, którą dzielił się przez lata.

Ostatnie pożegnanie
Paweł “Boryss” Borkowski zostanie pochowany w Lublinie, rodzinnym mieście, z którym był mocno związany. Pogrzeb odbędzie się 22 sierpnia o godz. 11.00 na cmentarzu przy ul. Lipowej.

Śmierć Borkowskiego to ogromna strata dla fanów i całej społeczności związanej z wrestlingiem. Wspomnienie jego głosu i pracy na rzecz popularyzacji tej dyscypliny pozostanie żywe w pamięci osób, które przez lata dzięki niemu odkrywały świat amerykańskiego show sportowego.